Mirabelle - 2009-03-04 11:09:39 |
Chyba warto się spotkać po pół rocznej pracy. Jeśli są jakieś refleksje ze strony rodziców to może przedyskutujmy je najpierw na forum. Otwieram listę tematów na zebranie...
|
Helenka - 2009-03-05 10:49:05 |
Cieszę się że powstało to forum. Zawsze łatwiej jest coś przedyskutować, podzielić się wrażeniami, a pomysł zebrania bardzo mi się podoba. Czy wie już ktoś coś na temat ewentualnego terminu?
|
Mirabelle - 2009-03-05 13:04:57 |
Jak na razie pomysł zebrania zrodził się wśród grona rodziców, ale warto najpierw zebrać uwagi, by nie było to tylko sprawozdanie ze strony dyrekcji, ale by rodzice też zabrali głos i wtedy zgłosić prośbę o zorganizowanie zebrania.
Jako pierwszy temat: wychodzenie dzieci na dwór. Ostatnio nasze dzieci rzadko wychodziły, a teraz pogoda jest świetna by pobiegać po trawie. Kiedyś na zebraniu była propozycja, by nawet niektóre zajęcia dydaktyczne odbywały się na świeżym powietrzu i od strony dyrekcji padła zapowiedż, że na placu zabaw stanie altana, by dzieci mogły chronić się przed słońcem. Warto to przypomnieć.
|
Mama_zosi - 2009-03-08 18:08:54 |
Owszem, spacery na świeżym powietrzu, to fajna sprawa. Ale zajęcia dydaktyczne przy aktualnej pogodzie - jest mimo "ładej" temperatury wietrznie i zimno - nie są według mnie dobrym pomysłem. Choć pewnie zanim owa altanka stanie, zrobi się się już pięknie wiosennie. Dla mnie tematem stałym do podjęcia są chore dzieci w przedszkolu - kiedyś wspólnie rozmawialiśmy, że dbamy o to, aby nasze dziecko (mimo niezłej formy) nie przychdziło zakatarzone i kaszlące do przedszkola - po to, aby nie zarażało innych dzieci. Jednak nie wszyscy podchodzą do tego ustalenia uczciwie... Mama Zosi :)
|
Mama Jasia - 2009-03-08 19:08:47 |
Zgadzam się z Mamą Zosi, jeśli chodzi o chore dzieci. Niestety zdarza się to często. Moze dobrym sposobem było by (tak jest w przedszkolu i córki mojej koleżanki), nie przyjmowanie dzieci w danym dniu. Kiedy pani widzi, że dziecko kaszle na maksa albo ewidentnie ma temperaturę, powinna odmowić przyjęcia dziecka do grupy
|
Mama_zosi - 2009-03-08 19:14:31 |
Myślę, że Panie robią wszystko co mogą, to dosyć kłopotliwa sytuacja tłumaczyć mamie, że jej dziecko jest chore, kiedy mama czy tata tego sami nie widzą - dużo zalezy od nas... Tak jak to powiedział kiedyś któryś tata a zebraniu - przedszkole nie jest przechowalnią dzieci... I sami powinniśmy o to dbać, pamiętając, że katar sam w sobie nie jest groźny i dziś u naszego dziecka minie po tygodniu, a u innego, zarażonego przez nasze, przejdzie w zapalanie ucha czy oskrzeli, ale za jakiś czas - będzie na odwrót...
Jeśli chodzi o inne problemy w przedszkolu, to trudno je znależć - moje dziecko chodzi tam chętnie, mimo trudnych początków i nie widzę potrzeby polepszania atmosfery... Jednak czasem - zwłaszcza na przedstawieniach i spotkaniach rodzinnych brakowało dogrania z naszej strony co do organizacji - np. ciasteczek czy owoców - to forum na pewno nam w tym pomoże... Może jakaś "imprezka" z naszej inicjatywy?
|
Mirabelle - 2009-03-08 21:32:54 |
Mama_zosi napisał:Jeśli chodzi o inne problemy w przedszkolu, to trudno je znależć - moje dziecko chodzi tam chętnie, mimo trudnych początków i nie widzę potrzeby polepszania atmosfery... Jednak czasem - zwłaszcza na przedstawieniach i spotkaniach rodzinnych brakowało dogrania z naszej strony co do organizacji - np. ciasteczek czy owoców - to forum na pewno nam w tym pomoże... Może jakaś "imprezka" z naszej inicjatywy?
Co do spotkań i lepszego porozumienia to radziłabym przenieść ten pomysł na fora poszczególnych grup. Inicjatywa jest świetna, jednak trudna do zrealizowania dla społeczności całego przedszkola, ale w poszczególnych grupach warto ją realizować. Pszczółki już były na takim weekendowym spotkaniu rodzinnym z wychowawczyniami i było super.
Podsumujmy: - wychodzenie dzieci na dwór - z prośbą, aby jak najczęściej przy dobrej pogodzie, a latem nawet niektóre zajęcia dydaktyczne na świeżym powietrzu; - chore dzieci - to temat wiecznie powracający :-)
Inicjatywy wewnątrz grup: - rodzinne spotkania integracyjne; - angażowanie mam do przygotowań w ramach spotkań rodziców przy okazji przedstawień
A może po spotkaniu z dyrekcją niech odbędą się spotkania rodziców z wychowawczyniami, można tu zaproponować wspólne spotkanie.
Pamietęm, że po ostatnich Mikołajkach niektórzy rodzice dziwili się, że prezenty nie były dopasowane do wieku dzieci. A może zamiast prezentów typu książeczki, czy maskotki nasze dzieci mogłyby pojechać np. do teatru lub kina. Mi by to bardziej pasowało, a dla mojego dziecka z pewnością byłby to wartościowszy podarunek. Po wizycie w teatrze dzieci z Pszczółek były zachwycone i długo to wspominały, a książeczka leży gdzieś w kącie... Napiszcie co sądzicie w temacie prezentów. Może warrto zaproponować, by rodzice w formie np. Rady Rodziców mieli głos w sprawie wyboru prezentów dla dzieci w ramach Mikołajek czy Dnia Dziecka?
|
mama_ekoludka - 2009-03-18 09:57:25 |
Do wczoraj nie miałam żadnych uwag ale jedna właśnie wczoraj popłudniu jak odbierałam synka sie pojawiła a więc temat "chore dzieci",byłam świadkiem sytuacji jak ciocia mówila babcia mówiła że dziecko chore i co? chłopiec dzisiaj od rana w przedszkolu!,ja wiem że są różne sytuacje typu inny chłopiec z grupy synka wraca po tygodniowej nieobecności do przedszkola,spotykam go z tata w sklepie osiedlowym a chłopiec ma taki kaszel że w całym sklepie go słychać,ale ok,tutaj mogę zrozumieć że chłopca nie było w przedszkolu,został przeleczony a to tylko taki poinfekcyjny kaszel( tak się przynajmniej pocieszałam:) z ręką na sercu mogę powiedzieć że nie przyprowadziłam ani razu synka chorego do przedszkola,po każdej chorobie przetrzymuję go w domu i dlatego takie sytuacje mnie irytują, ja wiem że w takiej sytuacji dużo zależy od rodziców ale uważam że przedszkole też powinno być bardziej stanowcze w takiej kwesti,chore dziecko=telefon do rodziców których obowiazkiem jest odebrać dziecko z przedszkola!ja wiem że mamy takie czasy że praca,kredyty etc sama w tamtym roku musiałam zrezygnować z pracy bo nie dałam rady pracować chodząc na zwolnienia lekarskie a w tym roku wróciłam do pracy na pół etatu żeby połączyć pracę z przedszkolem ale niestety tu chodzi o zdrowie naszych dzieci! A tak pozatym jestem bardzo zadowolona z przedszkola,synek się super zaadaptował,ciocie super i nie wyobrażam sobie żeby mój synek chodził do innego przedszkola:)
|
Mama_zosi - 2009-03-18 21:27:13 |
Mamo Ekoludka, ja mimo wielkiej irytacji na chore dzieci w przedszkolu (moje dziecko odkad poszlo - a to bylo w lipcu - przecietnie tydzien chodzi a dwa w domu... A bywalo, ze po trzech dniach chore) doszlam do wniosku, ze to walka z wiatrakami - nie pomoga tu ani Ciocie, ani nasze oburzenie, ani pani Dyrektor, jesli niektorzy Rodzice smieja sie pod nosem, ze jestesmy roztrzesionymi histeryczkami i nic sobie nie robia z naszych uwag... Ja sie poddaje w tej walce, nie mamy zadnych szans... pozdrawiam:[
|
mama_ekoludka - 2009-03-18 22:01:26 |
też tak myślę że to walka z wiatrakami,ale zawsze temat można poruszyć tak jak to we wcześniejszych wątkach było napisane,zawsze to może na jakiś czas podziała:) myślę że i tak w tym roku jest zdecydowanie lepiej albo moje dziecko ma większą odporność niż w zeszłym roku,w zeszłym roku schemat był 3 dni w przedszkolu i miesiąc w domu... narazie próbuje z syropkiem czosnkowym,herbatka malinową i owocami dzikiej róży:),chciałabym żeby synek jeszcze z tydzień pochodził do przedszkola bo czeka nas w przyszłym tygodniu badanie na które musi być zdrowy:)może się uda:)
|